Nadszedł czas kiedy moja obecność w Bractwie Kapłańskim Świętego Piusa X zostanie w pełni sformalizowana, co wiąże się z tym że posiadanie profili na tak zwanych mediach społecznościowych będzie dla mnie już niemożliwe (od 8 grudnia tego roku).
Żegnając się z Facebookiem a tym samym z wszystkimi moimi znajomymi i przyjaciółmi zarówno wirtualnymi jaki i realnymi chciałbym skierować pewne ostatnie słowo zwłaszcza do kapłanów którzy odwiedzają mój profil (algorytmy Facebooka w takich kwestiach nie kłamią).
Drodzy Bracia w kapłaństwie !
Kiedy blisko dwa i pół roku temu opuszczałem zakon franciszkański to co dzisiaj dzieje się w kościele było dla mnie, mimo wszystko nierealnym scenariuszem, nie przypuszczałem że sprawy przebiegną tak szybko, tak radykalnie bluźnierczo. Jestem wręcz zszokowany że tak daleko posunięta jest zdrada/konformizm/głupota hierarchii. Pod wiarę katolicką nie tyle już podkłada się symboliczne bomby co otwarcie detonuje podłożone na Vaticanum Secundum.
Dlatego moje przejście do FSSPX to absolutnie najlepsza decyzja jaką w życiu podjąłem!
To co kilka lat temu wydawało mi się odległą przyszłością w polskim Kościele dziś już ohydnie zagląda do niego.
Drodzy kapłani widzicie że wizja chociażby błogosławienia związkom sodomickim jest już całkowicie realna, widzicie jak jesteście oddarci z absolutnej i wyłącznej relacji z Panem Jezusem w Najświętszym Sakramencie przez wpychanie Wam nachalnie najróżniejszych "nadzwyczajnych" szafarzy i szafarek, widzicie przecież jak krok po kroku odbiera się wszelkie objawy czci dla Pana Jezusa w Jego Kościele. Wierzycie że wektor zmian nagle zawróci ?
Wierzę że nie bez przyczyny także i Wy interesujecie się Tradycją. Wierzę że już uporaliście się z wszystkimi mrzonkami o wszelkich "niegodziwościach" , "niegodnościach" , "nieposłuszeństwach" FSSPX.
Z tego miejsca prawdziwe zachęcam Was do podjęcia radykalnej, ale jedynej decyzji dla ratowania swojego życia kapłańskiego jaki i w ogóle zbawienia! Wiem o tym że Wasze serca z pewnością pełne są niepewności i obaw, tak jak i moje było w owym czasie. Często nawet zła rzeczywistość z racji tego że jest stała, wydaje się być lepszą od tej niepewnej w nowym miejscu i w nowym środowisku, ale to jest diabelska pułapka!
Drodzy Bracia w kapłaństwie, każdy z Was w Tradycji Katolickiej prawdziwie odnajdzie swoje miejsce! Prawdziwie będzie realizować apostolat dla uświęcenia dusz! Owszem, wymagający, czasem pełny samozaparcia, ale taki który prawdziwie pozwala mieć to poczucie robienia tego, do czego powołał nas nasz Pan Jezus Chrystus. Każdy z Was drodzy bracia będzie w Tradycji przyjęty z wielką radością szacunkiem z poszanowaniem indywidualności i talentów, ale z jednym szczególnym wymogiem jedności w sprawach prawdziwe fundamentalnych a tymi są odwieczna i niezmienna Tradycja Katolicka.
A.M.D.G.